Jak Przemek rozwinął temat troski w swojej pracy? “Kiedy zacząłem pracować nad ilustracją, spojrzałem na Mię, mojego psa i to ona dała początek temu projektowi. Okrągły kształt talerza był dla mnie również pewną inspiracją, ponieważ kojarzy mi się z kręgiem bliskich osób i tym, że wszyscy mamy na siebie nawzajem wpływ. Troska to dla mnie jednak nie tylko rodzina, ale też dbanie o środowisko wokół siebie, bo to również daje poczucie bezpieczeństwa.”
Pracownia Przemka jest zorganizowana w pokoju w jego mieszkaniu. Jest to niewielka przestrzeń, dlatego w naszej rozmowie schodzimy na wyobrażenie wymarzonej pracowni. “Na pewno byłaby większa niż obecna, miałaby wysokie sufity i więcej światła dziennego. Marzę również o zieleni za oknem, ponieważ całe dzieciństwo za oknami mojego pokoju znajdowała się korona brzozy i uwielbiałem ten widok. Chciałbym mieć pracownię w starym budownictwie, z dużą ilością przestrzeni, bo marzy mi się robienie prac wielkoformatowych. Na pewno nie zabrakłoby również kanapy dla odwiedzających i oczywiście legowiska dla Mii!”