image
Karolina jest znana ze swojego abstrakcyjnego, geometrycznego stylu ilustracji. Podczas naszej rozmowy, dosyć szybko okazało się, że ilustracja przyciągnęła ją brakiem sztywnych zasad i twórczą wolnością. “Im więcej rysowałam, wycinałam, tym szybciej i łatwiej przychodziły mi do głowy kolejne pomysły. Proces zaczął się robić coraz bardziej intuicyjny i lekki. W ilustracji jest bardzo dużo miejsca na rzeczy absurdalne, nieistniejące.”
W ilustracji jest bardzo dużo miejsca na rzeczy absurdalne, nieistniejące.
Proces powstawania ilustracji jest u Karoliny dosyć wyjątkowy, bowiem jej twórczość w dużej mierze polega na ręcznej pracy. Poprosiłyśmy ilustratorkę o przeprowadzenie nas po etapach powstawania ilustracji.

”Zaczynam od skupienia się na temacie i wydobycia z niego jak największej ilości elementów, które są powiązane. Robię notatki i szkice. Obserwuję, jak wszystkie elementy wyglądają obok siebie i czy da się z tego uzyskać kolejną wartość dzięki różnym ich zestawieniom. Ta część jest najważniejsza, bo jest tam najwięcej miejsca na przypadek. Jest to też moja ulubiona część, bo wtedy właśnie powstają różne poboczne rzeczy, które mają szansę zaistnieć też kiedy indziej, poza projektem. Zachowuję wszelkie szkice. Pod koniec procesu pracuję już na komputerze, gdzie obrabiam finalną wersję projektu decydując, ile z tych przypadkowości, charakterystycznych dla pracy analogowej, chcę zachować.”

Przestrzeń, w której pracuje Karolina jest wypełniona kreatywną energią. Dzielą ją osoby zajmujące się przeróżnymi twórczymi dziedzinami: ilustracją, sitodrukiem, fotografią, malarstwem. Sama Karolina nie lubi sterylnych, pustych przestrzeni i przyznaje, że mnogość materiałów wokół niej napędza ją do pracy.

“Coś, co mi nie pomaga to przyjście do biurka gdzie czeka na mnie tylko pusta kartka i ołówek. Muszę mieć jakiś start do myślenia, więc przeglądam swój szkicownik, pod ręką mam narzędzia, jakieś skrawki z poprzednich ilustracji, flamastry. Staram się, żeby wszystko było dostępne obok,” opowiada. Dodatkowo, jednym z rytuałów Karoliny jest płynne przejście do pracy kreatywnej z innej aktywnej czynności, takiej jak spacer z psem.

Dlaczego Karolina zdecydowała się na współpracę przy limitowanej edycji ÅOOMI? Jak mówi, nanoszenie swoich ilustracji na przedmioty codziennego użytku daje jej dużo satysfakcji: odbiorca ma wtedy z takim przedmiotem kontakt na co dzień, staje się on częścią czyjegoś życia i rytuałów. “Doceniam również dbałość, z jaką ÅOOMI podchodzi do swoich produktów. Wasza ceramika jest bardzo funkcjonalna, a kolory szkliwa piękne i przyjemnie stonowane.”

Dla Karoliny troska oznacza małe, często błahe rzeczy, które jednak są ważne w życiu. Dlatego w swoim projekcie postawiła na abstrakcyjne elementy symbolizujące dbałość o rzeczy delikatne i kruche.

Wybierz dla siebie: